Coraz liczniejsza
grupa ekonomistów, obawia się rozmiarów pogłębienia recesji w polskiej gospodarce już w 2013 roku. Założenia rządowe
odnośnie uzyskania 2,2 % wzrostu PKB są oceniane jako nierealne, a wobec tego kłopoty
budżetowe państwa są praktycznie pewne.
Pogłębiający się kryzys rynku pracy każdego dnia powiększa liczbę bezrobotnych, co w połączeniu
z deficytem budżetowym szacowanym na
poziomie ok 35 mld zł zdecydowanie wymusi ograniczenie wydatków na inwestycje publiczne
oraz bolesne społecznie reformy.
Czego trzeba się spodziewać i obawiać?
Głośno już mówi się o możliwości zwolnienia
ok. 50 tys. urzędników. Widmo bankructwa
dotknie znaczna liczbę podmiotów branży
budowlanej, co może spowodować utratę zatrudnienia przez nawet 120-150 tys. pracowników.
Przewidywane jest dalsze osłabienie koniunktury branży transportowej i motoryzacyjnej.
Przewidywane jest dalsze osłabienie koniunktury branży transportowej i motoryzacyjnej.
Nie bez znaczenia dla Polski będzie sytuacja Niemiec, jako największego partnera
handlowego Polski. Poważne skurczenie się tego rynku w 2012 roku, oraz bardzo prawdopodobna
kontynuacja pogorszenia kondycji firm bezpośrednio prowadzi
do wyhamowania inwestycji , co odzwierciedlają dane o spadku nakładów
inwestycyjnych w ostatnich kwartałach.
Sytuacja pracodawców i pracowników musi prowadzić do ograniczania popytu
wewnętrznego, który przecież jest słusznie uważany za ważny element w mechanizmie
napędowym każdej gospodarki.
Możemy spodziewać się, że ratowanie dziurawego budżetu odbędzie się bardziej w stylu awaryjnego gaszenia pożaru, niż zaplanowanej strategii antykryzysowej. Oczywiste jest, że rząd podejmie działania dla podnoszenia podatków. Wątpliwość budzi jednak kwestia, czy krążący nad naszymi głowami pomysł na pozyskiwanie środków budżetowych z agresywnego nakładanie wyższych opłat administracyjnych lub kar np. z mandatów drogowych jest społecznie akceptowalny? … a jeśli nie jest, to czy może się udać?
**** Znajdź dla siebie najtańsze ubezpieczenie na czas kryzysu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz