wtorek, 31 lipca 2012

OSZCZĘDNOŚĆ – MODA CZY KONIECZNOŚĆ? cz. 1


Autorem artykułu jest Alicja Banaś


Staropolskie przysłowie brzmi: „Skromne życie, oszczędzanie – nie wstyd. Gorsze – pożyczanie”. Patrząc jednak na wzrastającą liczbę dłużników – w samym Krajowym Rejestrze Długów jest ich obecnie ponad 1 milion 800 tysięcy – można odnieść wrażenie, że maksyma ta przestała mieć znaczenie.

Polacy zapożyczają się już nie tylko w samych bankach, ale głównie w instytucjach parabankowych lub firmach pożyczkowych, ponieważ w tych ostatnich mogą liczyć na tzw. ekspresową pożyczkę bez BIK-u. Mało jednak kto zdaje sobie sprawę, że przy uważnym i regularnym zarządzaniu budżetem domowym można w miesiącu odnaleźć „zagubione” kilkadziesiąt lub nawet kilkaset złotych oszczędności.

 

METODA MAŁYCH KROCZKÓW

 

Z przeprowadzonych przez TNS OBOP badań, z czerwca 2011 roku wynika, że niemal połowa (48%) Polaków nie posiada żadnych oszczędności. Żyjemy więc z dnia na dzień, z trudem łącząc koniec i początek miesiąca, niejednokrotnie zaciskając pasa i nerwowo wyczekując na wypłatę na koncie. Skąd więc czerpać zyski, by w ogóle zacząć mówić o oszczędzaniu? Gdzie w ogóle szukać nadwyżek finansowych?

 

Na pewno nie liczmy na cuda. Nawet jeśli dziś zaczniemy szukać oszczędności w wielu dziedzinach życia jednocześnie, to nasz portfel nie zrobi się nagle pękaty od nadmiaru pieniędzy. Nie oszukujmy się – to długa droga, początkowo nawet przez mękę. Ale trud wart jest podjęcia. Patrząc na samo pojęcie oszczędzania, niesie ono ze sobą wiele znaczeń. Dla jednych to sztuka. Dla innych obowiązek i konieczność. Dla jeszcze innych ekologia i moda. Niektórzy mieli to niezwykłe szczęście, że mogli wynieść oszczędzanie jako nawyk już z domów rodzinnych. Inni uczyli się na swoich błędach w młodości i teraz radzą sobie świetnie w każdych, nawet niesprzyjających warunkach. Jednak spora część z nas musi się dopiero tej sztuki nauczyć od podstaw i zrozumieć, że sukces zaczyna się już od małych, drobnych z pozoru kroczków, konsekwentnie jednak podejmowanych, każdego dnia, bez względu na nastrój, sytuację gospodarczą kraju, czy pogodę za oknem.

 

OD CZEGO ZACZĄĆ?

 

Zasada jest prosta: zaczynamy od siebie i swojego portfela. Najpierw należy przeanalizować rodzinną sytuację finansową w kontekście budżetu domowego. Na rynku można znaleźć kilka wartościowych publikacji książkowych (w tym e-booki) traktujących o budżecie domowych, sposobach jego wyliczania i nauce trzymania wydatków pod ścisłą kontrolą. W sieci można znaleźć także ciekawe, darmowe programy ułatwiające nam wyliczanie tego, co dostajemy, a na co wydajemy, w kontekście nie tylko comiesięcznych wydatków, ale i tych pojawiających się co kwartał, pół roku lub... trzy lata.

 

Najczęściej wygląda to tak, ze przez pierwszy miesiąc zbieramy wszystkie paragony, rachunki, faktury, przeglądamy podpisane umowy kredytowe, pożyczkowe,  ubezpieczeniowe, a w kolejnym – wszystko zliczamy, niejednokrotnie dziwiąc się na jakie rzeczy wydajemy każdego dnia nasze pieniądze.

 

ZAKUPY

 

Gdy już poznamy skalę naszych problemów – zaczynamy powoli uczyć się żyć z uwagą, rozsądniej wydatkując pieniądze. Z doświadczenia wiadomo, że największe kwoty zostawiamy w hipermarketach, w których wiele artykułów wydaje się nam wyjątkowo atrakcyjnych cenowo, dajemy skusić się na kolejne promocje i zapełniamy nasz koszyk produktami, których wcale nie mieliśmy zamiaru kupić. Dlatego zasadą numer jeden będzie lista zakupów i ścisłe trzymanie się jej podczas spacerowania między sklepowymi półkami.

 

Dużo łatwiej także wydajemy nasze pieniądze płacąc za zakupy za pośrednictwem karty płatniczej. Znacznie trudniej przychodzi nam wyciągnąć z portfela banknot o wysokim nominale i rozmienić go na drobne. Dlatego też niektórzy specjaliści radzą, by po odliczeniu wszystkich rat, czy płatności dokonywanych elektronicznie – wypłacić pozostałą resztę pieniędzy z bankomatu, podzielić ją na równe, tygodniowe części i... wydawać tylko tyle, ile znajduje się na danej kupce.

 

Warto pomyśleć nad zmianą kilku nawyków, jak choćby sklepy w jakich się zaopatrujemy – delikatesy, markety (w większości), czy osiedlowe sklepiki – rządzą się prostymi zasadami wyższych cen. Tymczasem dyskonty dysponują bardzo często wysokiej jakości towarem i niższymi znacznie cenami. Oszczędności możemy odczuć już podczas pierwszych takich zakupów. Gdy do tego doliczymy częste promocje, możemy się nie raz mile zaskoczyć ilością produktów w wózku, a ceną podaną nam przy kasie.

 

Co jednak wymaga podkreślenia niektóre markety mają przyjaźnie stworzony program lojalnościowy oraz okresy promocyjne na wybrane produkty. Można wykorzystać takie sytuacje na zakupy tychże produktów, uważając jednocześnie by zakupy ograniczały się jedynie do tych właśnie pozycji. Polecam także zbieranie różnych kuponów, bonów i wykorzystywanie ich w odpowiednim czasie.

 

W następnej części artykułu pojawi się kilka aspektów z poziomu domowego oszczędzania takie jak: mieszkanie, samochód, czy dziecko.

---

Alicja Banaś,

www.AkademiaKRD.pl

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

niedziela, 8 lipca 2012

Przyczyny i skutki utrzymania stóp procentowych na niezmienionym poziomie

Autorem artykułu jest Robert Malanowski


Po posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej na początku lipca postanowiono pozostawić stopy procentowe na dotychczasowym poziomie. Stopa referencyjna została utrzymana i wynosi 4,75 proc. Stopa redyskontowa wynosi 5 proc., stopa depozytowa 3,25 proc. a stopa lombardowa 6,25 proc.

Należy przypomnieć, że ostatnia podwyżka stóp procentowych miała miejsce w maju tego roku. Po 1,5 roku RPP zdecydowała się zareagować na wysoką inflację i podwyższało stopy procentowe. Miało to ograniczyć akcję kredytową, wpłynąć pozytywnie na kurs złotego oraz zachęcić społeczeństwo do oszczędzania na lokatach bankowych. Decyzja o podtrzymaniu dotychczasowego poziomu stóp procentowych jest kontynuacją polityki monetarnej RPP, dążącej do osiągnięcia celu inflacyjnego w 2013 roku na poziomie 2,5 proc.

Większość ekonomistów potwierdza opinię, iż w nadchodzących miesiącach gospodarka Polski oraz gospodarka światowa zwolnią tempo wzrostu. Istnieją również obawy co do recesji, spowodowane pogarszającą się sytuacją w strefie euro oraz kryzysem zadłużeniowym krajów peryferyjnych. Analitycy obawiają się wzrostu bezrobocia, spadku wynagrodzeń oraz obniżenia się konsumpcji.

W najbliższych miesiącach nie należy spodziewać się obniżenia stóp procentowych pomimo spadku inflacji. M.in. dlatego, że oznaczałoby to brak konsekwencji w działaniu RPP. Dodatkowo kryzys w strefie euro oraz inflacja odbiegająca od celu inflacyjnego mogą wpływać na dalsze podwyżki stóp czego RPP nie wyklucza.

Oznaczać to będzie wzrost ceny pieniądza na rynku międzybankowym, a co za tym idzie wzrost cen udzielanych kredytów. Z drugiej strony wyższe stopy procentowe są korzystne dla osób oszczędzających na lokatach. W maju średnie oprocentowanie lokat wzrosło. W najbliższym czasie lokaty bankowe dalej mogą zyskiwać na oprocentowaniu.

Po ostatnim posiedzeniu Rada Polityki Pieniężnej nie przewiduje podniesienia stóp procentowych, jednocześnie podkreślając, że nie jest to niemożliwe. Zbyt tani pieniądz oraz niskie oprocentowanie kredytów w obecnych czasach nie jest korzystne dla gospodarki polskiej, z tego powodu RPP może utrzymywać obecny poziom stóp procentowych czekając na bardziej korzystną sytuację na rynkach finansowych.

--- Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

sobota, 7 lipca 2012

RANKING kredytów HIPOTECZNYCH

wtorek, 3 lipca 2012

Prawo do zachowku - zachowek vademecum

Autorem artykułu jest Radca Prawy Kamila Pazur


Jednymi z częśœciej spotykanych sporów prawnych są sprawy o zachowek. Do podstawowych założeń polskiego prawa spadkowego należy bowiem ochrona praw najbliższej rodziny zmarłego.

Prawnicy Kancelarii PARAGRAF w Gdańsku radzą.."Znajduje ona wyraz w wielu instytucjach uregulowanych w księdze czwartej kodeksu cywilnego, w tym też i w instytucji zachowku (art. 991-1011 k.c.) zapewniającej osobom wskazanym w ustawie określoną korzyść ze spadku nawet wbrew woli zmarłego. W systemie prawa polskiego instytucja zachowku została ukształtowana jako wierzytelność, tj. roszczenie o zapłatę określonej sumy pieniężnej (A. Szpunar, Uwagi o pojęciu prawa dziedziczenia, op. cit., s. 13). Spadkobierca uprawniony do zachowku jest wierzycielem spadkobiercy. Wierzytelność z tytułu zachowku jest dziedziczna (art. 1011 k.c.) i zbywalna, może być przeniesiona w drodze przelewu na inną osobę (uchw. SN z dnia 13 lutego 1975 r., III CZP 91/74, OSN 1976, nr 1, poz. 6)”." *

 
    Zachowek przysługuje określonym ustawowo osobom, które mimo zaliczenia ich do kręgu tzw. spadkobierców ustawowych, zostały wyłączone z dziedziczenia (w całości lub w części) np. przez sporządzony przez spadkodawcę (zmarłego) testament.


    Wysokość zachowku ustalana jest w odniesieniu do wartości masy spadkowej. Obliczając zachowek, należy w pierwszej kolejności ustalić, jaki udział przypadałby danej osobie, gdyby spadkodawca nie pozostawił testamentu, a następnie biorąc pod uwagę wiek uprawnionego do zachowku oraz jego zdolnoœć do pracy, należy określić wysokość należnego mu roszczenia. Co do zasady bowiem zachowek wynosi połowę tego, co dana osoba otrzymałaby, gdyby dziedziczyła ustawowo. W przypadku zaœś osób trwale niezdolnych do pracy oraz osób małoletnich zachowek wynosi 2/3 tego, co otrzymaliby przy dziedziczeniu ustawowym.

 
    Obowiązek zaspokojenia roszczeń o zachowek należy do długów spadkowych (art. 922 § 3 k.c.). Do odpowiedzialnośœci spadkobierców za zachowek mają zastosowanie przepisy art. 1030-1034 k.c. oraz art. 999 k.c..


     Jeżeli uprawniony nie otrzymał należnego mu zachowku bądź w postaci uczynionej przez spadkodawcę darowizny, bądźŸ w postaci powołania do spadku, bądźŸ w postaci zapisu (windykacyjnego lub zwykłego), przysługuje mu przeciwko spadkobiercy roszczenie o zapłatę sumy pieniężnej potrzebnej do pokrycia zachowku albo do jego uzupełnienia (art. 991 § 2 k.c.). Należy jednak podkreślić, że jeżeli uprawniony do zachowku został powołany do dziedziczenia (z ustawy lub testamentu) albo został uczyniony na jego rzecz zapis, to nie może on odrzucić spadku (lub zapisu) i domagać się wypłaty zachowku w pieniądzach (A. Szpunar, Uwagi o prawie do zachowku, op. cit., s. 13). Nadto, wybrany przez spadkodawcę sposób zaspokojenia zachowku wiąże uprawnionego, co oznacza, że nie może on odrzucić przypadającej mu części spadku lub zapisu i w zamian tego realizować wierzytelność pieniężną (J. Pietrzykowski (w:) Komentarz, 1972, t. III, s. 1908). Tę samą zasadę należy stosować w przypadku uczynienia na rzecz uprawnionego do zachowku zapisu windykacyjnego. Odrzucenie tego zapisu wyłącza możliwoœć dochodzenia zachowku.


     Od października 2011 r. roszczenia uprawnionego z tytułu zachowku oraz roszczenia spadkobierców o zmniejszenie zapisów zwykłych i poleceń przedawniają się z upływem 5 lat od ogłoszenia testamentu. Roszczenie przeciwko osobie obowiązanej do uzupełnienia zachowku z tytułu otrzymanych od spadkodawcy zapisu windykacyjnego lub darowizny przedawnia się z upływem lat pięciu od otwarcia spadku. Do roszczeń, o których mowa w art. 1007 ustawy Kodeks cywilny. powstałych przed dniem wejścia w życie w/w nowelizacji i w tym dniu jeszcze nie przedawnionych, stosuje się przepisy tego artykułu w nowym brzmieniu.

* A. Kidyba "Prawo cywilne. Komentarz"

---

Kancelaria Radcy Prawnego PARAGRAF Kamila Pazur. Kompleksowa obsługa prawna. Oferujemy też nieodpłatną pomoc prawną w formie dni bezpłatnych porad prawnych. Zapraszamy.

 

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl